04 wrzesień
Bośnia i Hercegowina - Sarajewo.
Sarajewo pozostawia pewien niedosyt. Może za mało uroku, bałkańskiego klimatu, a może po prostu za mało czasu na poznanie twarzy tego miasta.
Lekko orientalne klimaty okolic bazaru Baščaršija
Przerwa na lunch, kebabcziczi i kiselo mleko
05 wrzesień
Mostar
Miasto tradycyjnie podzielone rzeką Neretwą na dwie części, muzłumańską i chorwacką. Przez wieki współistniały połączone starym mostem, wizytówką miasta i ulubionym miejscem turystów. Most łączył do listopada 1993roku, kiedy runął pod chorwackim ostrzałem. Odbudowany w 2004 roku, wpisany na listę UNESCO znowu jest symbolem Mostaru obecnym na każdej widokówce. Film pokazujący historię mostu, jego zburzenie i odbudowę - do obejrzenia w mostarskim muzeum.
Medjugorie. Zaskakująco przyjemna niemal górska wycieczka w specyficznym klimacie
06 wrzesień
Chorwacja - Dubrownik
Na pewno miasto warte obejrzenia, choć może przyjemniej byłoby tu późną jesienią albo wczesną wiosną zanim jeszcze zjadą się setki turystów chcących zaliczyć "najpiękniejszą perłę Adriatyku" jak reklamują go przewodnicy. Tak czy inaczej wąskie, pnące się w górę uliczki są warte obiektywu a historia dumnego miasta warta wysłuchania.
Czarnogóra - Kotor
Polecam!!
Stare miasto niewielkie, można je obejść niemal w parę minut. Nie ma tu tłumów, za to mnóstwo kawiarenek, wąskich uliczek i kotów :)
07 wrzesień
Albania
Piękne krajobrazy, szczególnie widziane z Twierdzy Rozafa.
Do tego niezliczone ilości śmieci i urozmaicające krajobraz betonowe bunkry (jest ich podobno 700 tysięcy). Kraj z wielkim potencjałem turystycznym, choć miną chyba lata zanim upodobni się do sąsiadów na tyle, że zajrzą tu wymagający europejscy turyści. Trzeba korzystać póki czas :-)
08 wrzesień
Czarnogóra
Przejazd serpentynami biegnącymi coraz wyżej i wyżej ponad Boką Kotorską. Widoki zapierają dech, szczególnie że szczyty toną w chmurach a droga jest tak wąska że problematyczne jest mijanie się samochodów.
Odpoczynek w Njeguszy, wśród niemal alpejskiego krajobrazu kwitnących hal i suszących się szynek.
Potem Cetynia - dawna stolica Czarnogóry, z urokiem niewielkiego prowincjonalnego miasteczka. Bardzo dobre miejsce na popołudniowy spacer.
Budva z kolei to elegancki port, palmy, mnóstwo zieleni i kwiatów, ulice łączące urok starego miasta z nowoczesnymi sklepami.
Podobno ziemowity :)
Senna Cetynia
10 wrzesień
Przejazd kanionem rzeki Moraca a potem Tary. Niewielki monastyr Moraca z kwitnącym ogrodem wart zatrzymania się na chwilę.
Jezioro Szkoderskie, tym razem od strony czarnogórskiej.
Kiwi kiwi :)
Monastyr Moraca
Wąwóz Tary
Most nad wąwozem Tary
11 wrzesień
Belgrad.
Miasto najbardziej europejskie ze wszystkich, może dlatego że z orientalnej drewnianej zabudowy nie zostało nic. Twierdza i przylegający do niej park to przyjemne miejsce na spacer, na głównym deptaku można poczuć się jak w każdym wielkim mieście. Nietypowe są jedynie pozostałe gdzieniegdzie ruiny zbombardowanych budynków.
poniedziałek, 12 września 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)