sobota, 22 września 2007

Babia Góra: 24/25.06.2007

Kolejny nocny rajd na Babią Górę; w ogóle dwudziesty-któryś, a trzeci w którym bierzemy udział. Z Łazisk ruszamy z małym opóźnieniem po 22 i po trzech w większości przespanych przeze mnie godzinach jesteśmy na Krowiarkach.

Jest dość ciepło, bezwietrznie i prawie bezchmurnie. W tym roku wchodzimy niebieskim szlakiem a dalej Percią Akademików. Według mnie znacznie lepszy wariant niż kierunek odwrotny. Niebieski ma bardzo łagodne podejścia, a wejście Percią jest na tyle urozmaicone i ciekawe, że zapomina się o zmęczeniu. Jedynie ostatnie podejście jest dość wyczerpujące, w dodatku wieje coraz mocniej.

Na szczycie - bez zaskoczenia, czyli przenikliwe zimno, wiatr i mgła. Zakładamy czapki, rękawice i przytulamy się do wiatrochronu. Ze wschodu słońca tym razem nici. To znaczy, słońce niewątpliwie wzeszło sobie, ale gdzieś za mgłą.

Schodzimy czerwonym szlakiem przez Sokolicę, na tradycyjne ognisko do Lajkonika podjeżdżamy autobusem. Pole namiotowe jest znacznie bardziej zaniedbane niż zapamiętałam z ostatniego razu - trawa nieskoszona, ławki powoli się rozpadają, wszędzie sporo śmieci. Nikt tu nie biwakuje, ciekawe czy to przyczyna czy skutek zaniedbania?





Brak komentarzy: